Islam W Praktyce

Amal Hamaki

Co sądzicie o książce, czytaliście?
Ja dzisiejszej nocy przeczytałam połowę i mam mieszane uczucia.

Książka jest o 4 dziewczynach mieszkających w Rijadzie i każda z nich cierpi. Jedna wyszła za mąż, wylatują do Chicago, jej mąż nie zajmowałsię nią, jest oschły... Kazał żonie brać tabletki antykoncepcyjne lecz ona zachodzi w ciążę. W końcu ta dowiaduje się, że zdradza ją z Japonką i postanawia pójść do niej. Na miejscu Azjatka radzi dziewczynie jak zachowywać się w stosunku do męża by zachowaniem przypominać Japonkę. Saudyjka wyzywa ją i wraca do domu. Mąż dowiedział się o spotkaniu dziewczyn, zrobił żonie aferę i kazał Azjatkę przeprosić lecz ona nie chciała, bo uważała, że to mąż robi źle, zdradzając ją. Powiedziałą, mu, że jest w ciąży na co on zareagował jeszcze większym oburzeniem. Następnie ten dwa razy wymierza jej policzek i wysyła spowrotem do Rijadu. Zdesperowana dziewczyna wraca tam a po jakimś czasie przychodzą papiery rozwodowe.

Kolejna dziewczyna pochodziła z Ameryki. Poznała Saudyjczyka, spotykali się aż w końcu stali się dla siebie ważni i zakochali się w sobie. Chłopak postanawia pomówić o tym z matką na co ona, oburzona mówi, że nie może on poślubić kogoś, kto nie pochodzi z Arabii a tym bardziej z niezbyt znanego rodu. Chłopak zrozpaczony musi wybierać między sercem a rozumem. Między ukochaną a matką i swoją przyszłością.
Nazajutrz spotyka się z partnerką by powiedzieć, że odchodzi.

Inna bohaterka poznaje kandydata na męża. Jej ojciec wyraża zgodę na to, by się spotykali i dzwonili do siebie. Chłopak jest prawie ideałem. Dedykuje jej piosenki, zaprasza do drogich restauracji, kupuje upominki. O większości ich spotkań jej ojciec wiedział. Podczas milki, po zawarciu aktu małżeńskiego (lecz nie było jeszcze wesela...) narzeczony namawia partnerkę do współżycia. Ta mu odmawia ale w końcu myśli, że przecież jeszcze tylko jeden krok od małżeństwa, które w sumie zopstało zawarte ale nie było wesela. I pewnej nocy to się wydarzyło. Chłopak wyszedł z jej domu zdenerwowany i nie oddzywał się przez tygodnie. W końcu ona zaczęła wydzwaniać bo się martwiła ale nikt z jego rodziny nie odbierał.
Po miesiącu przyszły do niej papiery rozwodowe.

Czy każda książka arabska musi opowiadać o cierpieniu muzułmanek? Czy nie ma już na prawdę żadnych innych książek opowiadających o niezwykłym ich szczęściu i o tym, jak szanowane są przez męża, Islam i rodziny? A może muzułmanki w ogóle nie są szczęśliwe?!

mala szara myszka

Amal Hamaki

Masz stuprocentową rację... Smutne. ;x

dulcynea

Też kiedyś chciałam poruszyć ten temat,bo ilekroć szukałam ksiażki o Islamie to właśnie napotykałam na podobne historie,bitych,okaleczanych,sprzedawanych za owce muzułmanek i nie tylko bo przecież jest też wiele historii o kobietach zachodu które ucierpiały w zwiazku z muzułmaninem.
Ile w tym prawdy-niewiem,ale widać ludzie uwielbiają takie historie,wręcz sie w nich pławią.
Ostatnio właśnie na wystawie w księgarni widziałam cztery książki,na wszystkich okładkach były kobiety w chustach a tytuły następujące,,Okaleczona''; ,,Oszpecona'';,,Zdradzona'' no i ,,Lew pustyni''.
Uśmiechnęłam się tylko do siebie.
Islam nie nakazuje okaleczenia kobiet,a jesli sie takie przypadki zdarzają to z innej przyczyny,bo przemoc jest wszędzie.Nawet na naszym podwórku,za ścianą.Pozdrawiam siostry.

dulcynea

Ps.zniknęło gdzieś moje przywitanie :(:(:(.
Przepraszam i Salam Aleykum.