Islam W Praktyce

Shems

no jak to dlaczego?! Przeciez wszyscy Arabowie nosza bomby w torbach i plecakach! pffffffffff... zalosne to jest. naprawde.

emira · Gość

niech sobie mysla co chca wazne ze my znamy prawde. a wogole to inni ludzie wprowadzaja ich w blad np. w telewizji niemowia ze muzumanie modla sie do Boga tylko do Allaha a przeciez to jest to samo. az tak trudno to zrozumiec!? przez to czesto sa takie pytania jak : jak wyglada wasz Allah? czy wy jesteszcze niewierzacy w Boga? bo wierzycze w Allaha a nie w Boga.
to jest naprawde zalosne!

Shems

hahaha, no wlasnie, ja tez swoim znajomym mowie, ze tez sie modle do Allaha, a oni robia wielkie oczy i mowia 'przeciez jestes katoliczka', a ja na to ze Allah to po arabsku Bog i nie ma zadnej roznicy w znaczeniu. TO JEDNO I TO SAMO. ale to takie zakute paly [:P] ze nie rozumia...

ann

Przeczytalam ksiazke juz bardzo dawno temu, potem moja mama ale zero komentarza z jej strony.
Jesli chodzi o wioskie to gdzies w Cisjordanii (Zachodni Brzeg (arab. الضفة الغربية aD-Diffa al-ġarbija) (zwany także Zachodnim Brzegiem Jordanu; dawna nazwa Cisjordania) - część Palestyny okupowana przez Izrael obejmująca obszar historycznych krain Judei i Samarii na zachód od doliny rzeki Jordan.)

Shems

a no, dzieki Ann ;)

no to akcja ksiazki rozgrywa sie wlasnie gdzies tam Very Happy

Makong

smutna opowiesc, lecz niemozna oceniac ISLAMU na podstawie takich ksiazek!!!!!
poniewaz Islam nie uczy by kogos tak traktowac!

Islam uczy dobra, nie zla!

a zlych muzumanow niestety mozna znalesc, ale CHRZESCIJAN tez!

Menna

Niektórzy swoja wiedzę o Islamie i muzułmanach czerpią jedynie z takich właśnie książek.Czasami chyba byłoby lepiej,gdyby się trzymali od takich książek z daleka.

ciekawa

Ktoś już tutaj wspomniał że po prostu to co złe jest bardziej interesujace i ma większy zbyt.Wyobrazcie sobie jaki nakład mogłabymieć codzienna gazeta gdeby w niej pisano o samych dobrych ludziach i ich uczynkach? A jaki nakład ma "Fakt"?Namnie akurat działa depresyjnie już sama strona tytułowa tego cudu.
To samo jest z książkami,właśnie przeczytałam książkę Anny Brahimi "W niewoli algierskiego prawa".Życie autorki i jej dzieci staję się nie do zniesienia ze względu na chorobę psychiczną męża i fakt faktem kompletnie pokrecone prawo rodzinne.Tylko kto się nad tym zastanowi,podejrzewam że większośc osób wyciągnie z tego wniosek że winny jest Islam bo własnie muzułmaninem był mąż bohaterki.Sama autorka od początku pisze tak by czytelnikowi udzieliła się niechęć.Ja jakoś nie mogę uwieżyć że przynajmniej z początku jej sie nie podobało i tak od razu do wszystkiego była zniechęcona.Z tym że Ją akurat moge zrozumieć na duszy bardziej ciąży to co bylo złe i doznane krzywdy.
Z drugiej strony tego typu ksiązki też są potrzebne, tylko nie powinny być one jedynym zródłem wiedzy o interesującym nas temacie.